Afrodyzjaki niejedno mają imię. Niektóre z nich – tak jak np. owoce morza – są znane już od wieków. Inne z kolei są pewną niewiadomą, na którą (czasami) trzeba uważać. Hiszpańska mucha należy zdecydowanie do tej drugiej grupy, choć przyjmowana w odpowiednich dawkach, nie jest niebezpieczna dla zdrowia. Co zatem warto o niej wiedzieć? Czy preparat ten naprawdę jest skuteczny? A może to wszystko… jedno wielkie kłamstwo?
Czym jest Hiszpańska mucha?
Trzeba przyznać, że substancja ta jest jedną z najbardziej tajemniczych w historii. Większość osób nie docenia jej lub też niepotrzebnie się jej boi. W rzeczywistości nie jest to kolejna, tajemna mikstura (choć media ją tak właśnie przedstawiają), lecz zwykły afrodyzjak o dość mocnym działaniu. Sprawdźmy zatem, co do powiedzenia na temat tego produktu ma nowoczesna medycyna.
Może dzięki temu nasze podejście do „muchy” ulegnie zmianie? Zacznijmy od tego, że hiszpańska mucha nie zawsze jest tym, za co się podaje. Substancja ta jest bardzo tajemnicza m.in. z powodu… jej producentów, którzy bardzo rzadko podają jej pełen skład. Może jest tak dlatego, że pod tą nazwą kryje się wiele różnych substancji, z których część to tak naprawdę codziennie spotykane składniki diety.
Prawdziwa „mucha” to produkt, w skład którego wchodzi kantarydyna, czyli substancja pozyskiwana z pewnego gatunku chrząszczy. Jej podróbki składają się najczęściej z różnego rodzaju suplementów diety.
Czy kantarydyna jest bezpieczna dla zdrowia człowieka? Może to zabrzmi groźnie, ale wszystko zależy tu od jej przyjętej ilości. W standardowym opakowaniu środka pobudzającego seksualnie, zawartość tego związku chemicznego jest po prostu zbyt mała, by w intensywny sposób pobudzić organizm człowieka do czynności seksualnych.
Poza tym stosowanie kantarydyny w dużych ilościach, mogłoby wywołać szereg powikłań zdrowotnych. Co ciekawe – związek ten może być nawet… śmiertelny. Szacuje się jednak, że zgon z powodu jego zażycia, mógłby wystąpić dopiero po zażyciu kilkunastu dziennych dawek preparatu.
Jak działa hiszpańska mucha?
W przeciwieństwie do wielu afrodyzjaków, „mucha” nie działa wyłącznie na psychikę człowieka. Wręcz przeciwnie – oddziałuje ona wyłącznie w sposób bezpośredni na organizm człowieka, pobudzając zakończenia nerwowe w obrębie układu moczowo-płciowego. Co więcej, związki chemiczne zawarte w produkcie, podrażniają również błony śluzowe. Nic więc dziwnego, że duża ilość tego preparatu, mogłaby w negatywny sposób oddziaływać na organizm człowieka (np. poprzez stany zapalne nerek i inne, podobne schorzenia).
Co ciekawe, substancja ta działa nierównomiernie na kobiety i mężczyzn. Zwłaszcza te pierwsze są na nią szczególnie uwrażliwione, aczkolwiek ich stopień podatności na kantarydynę również nie jest taki sam. Poza tym trzeba pamiętać, że preparat ten nie działa na osoby oziębłe lub takie, które nie mogą podjąć współżycia seksualnego ze względu na stany chorobowe i inne, podobne czynniki. Nie jest to zatem cudowny afrodyzjak, lecz raczej kolejna (choć dość skuteczna) substancja działająca na organizm w sposób rozluźniający.
Zawarta w preparacie kantarydyna, jest związkiem chemicznym wykorzystywanym również przez… specjalistów od usuwania tatuażu. Za jej pomocą można również usuwać brodawki, aczkolwiek w nieco bardziej ograniczonym stopniu.
Jak dawkować, czyli co ma wpływ na skuteczność „muchy”?
Hiszpańska mucha to dość kontrowersyjny i – w dużych ilościach – niebezpieczny specyfik. Na szczęście jego pojedyncza porcja to zaledwie 1 – 2 g produktu, dzięki czemu (w tych ilościach) jest ona całkowicie bezpieczna dla zdrowia.
Za dawkę niebezpieczną uważa się dopiero 10 – 30 g tej substancji, przy czym podany dolny próg, wywoła raczej drobne reakcje zapalne w okolicach narządów płciowych. Niestety wielu producentów produktów zwanych „hiszpańską muchą” wprowadza do nich jedynie śladową ilość kantarydyny. Oznacza to, że preparaty te są praktycznie nieskuteczne, a ich właściwości przypominają nieco działanie placebo.
Skoro już mowa o działaniach niepożądanych, to ich przebieg może mieć bardzo złożony charakter. Najczęstszym ich objawem są stany zapalne dróg moczowych, ale też schorzenia związane z nieprawidłowym funkcjonowaniem układu pokarmowego. Czasami zbyt duża ilość hiszpańskiej muchy, może wywołać różne reakcje alergiczne. Osoby korzystające z preparatu, często bowiem nie wiedzą, że ich organizmy wykazują nadwrażliwość na którykolwiek ze składników mieszanki. Niekiedy zdarza się też, że osoby przyjmujące nadmierną dawkę preparatu, cierpią na różne schorzenia układu immunologicznego. Na szczęście zdecydowana większość tychże skutków ubocznych, ma wyłącznie przejściowy charakter.
Przeczytaj również: 15 naturalnych afrodyzjaków – dieta na lepszy seks!
Opinie na temat produktu – dlaczego nie warto się nimi sugerować?
Hiszpańska mucha to jeden z niewielu środków na wzrost popędu seksualnego, w przypadku którego… nie warto sugerować się opiniami innych użytkowników. Dlaczego? Przyczyn takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka.
- Preparat nie działa na każdego w identyczny sposób. Osoby o dużej odporności i zmniejszonym apetycie na seks, raczej nie poczują wyjątkowych efektów działania „muchy”. To samo dotyczy osób z niskim ciśnieniem, a także ludzi w średnim wieku, gdy ochota na seks jest już zdecydowanie mniejsza.
- Hiszpańska mucha nie ma ujednoliconego składu. W przeciwieństwie do wielu innych, popularnych środków, substancja ta występuje w różnych odmianach. Łączy je oczywiście wspomniana kantarydyna, gdyż pozostałe składniki mieszanki mogą być zupełnie inne. Dla przykładu ciekawym afrodyzjakiem jest m.in. dieta bogata w żelazo, która z „muchą” nie ma nic wspólnego.
- Wiele osób uważa, że „mucha” to dość tajemniczy preparat o niesamowitych wręcz zdolnościach podniecających. W rzeczywistości jest jednak zupełnie inaczej! Co gorsza – wielu potencjalnych użytkowników preparatu uważa, że jej działanie upodabnia ją do różnych środków o patologicznym spektrum działania (np. GHB). Nic więc dziwnego, że zastosowanie klasycznej „muchy”, wywołuje u nich rozczarowanie.
Jak zwiększyć skuteczność preparatu?
Hiszpańską muchę należy traktować jako… kolejny suplement na poprawę życia seksualnego. Oznacza to, że jest on jedynie katalizatorem pewnych procesów zachodzących w organizmie. Jak zatem dodatkowo je zintensyfikować?
- Ważny jest ruch! Skuteczność „muchy” zależy przede wszystkim od kondycji organizmu i jego własności. Im kondycja fizyczna danej osoby stoi na wyższym poziomie, tym większe prawdopodobieństwo, że produkt ten zadziała.
- O skuteczności kantarydyny decyduje również jej połączenie z alkoholem. Choć w przypadku większości suplementów diety alkohol obniża ich skuteczność działa, to w połączeniu z hiszpańską muchą sprawia on, że preparat ten oddziałuje na organizm jeszcze intensywniej.
- Stosując hiszpańską muchę, warto też zwrócić uwagę na dietę, z którą łączy się ten preparat. Najlepszym rozwiązaniem jest połączenie jej z innymi afrodyzjakami, a zwłaszcza z bogatymi w żelazo składnikami diety. Dobrym pomysłem jest dodanie jej – przede wszystkim za obopólną zgodą – do posiłków opartych na owocach morza.
Kantarydyna, a kwestie etyczne
Hiszpańska mucha to „bohaterka” wielu różnych filmów i opowiadań o tematyce erotycznej. Substancji tej bardzo często przypisuje się wręcz nadnaturalne zdolności, sugerując, że może ona zamienić w niesamowitą kochankę każdą, nawet oziębłą kobietę (to samo dotyczy mężczyzn). Nic więc dziwnego, że wiele osób wciąż uważa, że podanie preparatu innej osobie, to gwarancja „finału w łóżku”. Takie myślenie jest jednak błędne i – co gorsza – często wiąże się z tragicznymi skutkami.
- Podawanie preparatu powinno odbywać się wyłącznie z uwzględnieniem zaleceń bezpieczeństwa. Użycie nadmiernej ilości tej substancji, tylko po to, by ktoś poszedł z nami do łóżka, jest karalne i nieetyczne, gdyż może wywołać szereg zjawisk niepożądanych.
- Preparat nie powinien być wykorzystywany jako jedyny środek uwiedzenia wybranej osoby! Chcąc odnieść sukces, należy podkreślić również swoją wyjątkowość, elokwencję i witalność. Nie bez znaczenia jest też dobre samopoczucie i inteligencja.
- Hiszpańskiej muchy nie można łączyć z innymi, alternatywnymi środkami na pobudzenie seksualne. W przeciwnym razie mogą one wywołać szereg zjawisk niepożądanych. Co gorsza – niektóre z nich mogą być groźne dla zdrowia, a nawet życia!
Przeczytaj również: Jak zwiększyć libido? 11 porad dla kobiet i mężczyzn.
Przeciwwskazania, czyli kiedy należy zrezygnować ze stosowania „muchy”?
Hiszpańska mucha – choć jest preparatem w pełni naturalnym, może (w niektórych przypadkach) wywołać pewne działania niepożądane. Intensyfikują się one zwłaszcza u osób z tzw. grupy podwyższonego ryzyka, które pod żadnym pozorem nie powinny stosować tego specyfiku. Mowa tu oczywiście, o osobach:
- cierpiących na schorzenia serca i układu krwionośnego, gdyż kantarydyna – jak każdy środek na pobudzenie seksualne – intensyfikuje pracę serca i zwiększa ciśnienie krwi,
- z dolegliwościami układu moczowego i płciowego – kantarydyna i jej pochodne działają bezpośrednio na zakończenia nerwowe w obszarze tych dwóch układów, co wiąże się z ryzykiem pogłębienia stanu chorobowego,
- cierpiących na niedrożność żył, gdyż nadmierne ciśnienie może doprowadzić do ich uszkodzenia,
- nadwrażliwych na kantarydynę, w przypadku których spożycie nawet niewielkiej ilości tej substancji, może wywołać bardzo silne reakcje alergiczne,
- cierpiących na nadczynność tarczycy, nerwice i nadmierne pobudzenie (nie tylko w kontekście sfery seksualnej).
Czego można spodziewać się po preparacie?
Zaletą hiszpańskiej muchy (kantarydyny) jest jej specyficzna forma oddziaływania na organizm. Substancja ta nie uzależnia (co ma istotne znaczenie zwłaszcza przy dłuższym stosowaniu) i nie otępia. Warto też podkreślić, że jest ona całkowicie bezzapachowa i nie posiada smaku.
Oczywiście jej podróbki mogą wyróżniać się charakterystycznym aromatem, ale jest on efektem zastosowania różnych aromatycznych dodatków smakowych. Produkt ten działa na organizm człowieka w sposób wielopłaszczyznowy. U osób, które go stosują, można się
spodziewać:
- większej otwartości seksualnej i – tym samym – zwiększonego apetytu na flirt,
- ograniczenia uczucia wstydu, co ma istotne znaczenie już na etapie flirtu i pierwszych pieszczot,
- poczucia pewności siebie, które jednak nie ma nic wspólnego z charakterystycznym (np. dla alkoholu) oszołomieniem,
- intensywniejszych doznań w trakcie zbliżenia seksualnego.
Oczywiście powyższe zjawiska nie są czymś oczywistym, gdyż ich przebieg i charakterystyka, zależą w głównej mierze od organizmu człowieka, przyjętej dawki, masy ciała i wielu innych, podobnych kwestii.
Podsumowanie
Hiszpańska mucha to dość popularny środek wzmagający apetyt seksualny. Nie da się też ukryć, że ostatnimi czasy narosło wokół niego sporo plotek, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Odpowiednio stosowana hiszpańska mucha, jest w pełni bezpieczna i – co równie ważne – nie otępia i nie oszałamia. Preparaty działające w ten sposób, nie mają nic wspólnego z kantarydyną. Może właśnie dlatego niektóre negatywne opinie na temat tego produktu, są podyktowane niespełnionymi, wynaturzonymi oczekiwaniami?