Nie jest tajemnicą, że na smak i formę pasty do zębów uwagę zwracają przede wszystkim… dzieci. I choć smak nie jest najważniejszą cechą dobrej pasty, to jednak z punktu widzenia pociech, jest to kwintesencja dobrego „produktu” do czyszczenia zębów. Preferencje te z biegiem czasu ulegają pewnym metamorfozom. Nagle okazuje się, że priorytetem staje się ilość fluoru lub też określona zawartość środków wybielających. Na czym zatem polega wyjątkowość danej pasty i jakimi kryteriami kierować przy wyborze pasty wybielającej zęby?
Najlepsze pasty wybielające – TOP 10
Beverly Hills Formula Perfect White Gold
Splat Bio Professional Biocalcium Enamel
Beyond Pearl White Advenced
Supersmile bez fluoru
Nano WhiteWash Intensive Whitening
Opalescence Whitening Sensitivity Relief
Opalescence Whitening Cool Mint
Seysso Carbon Black
Woom Carbon+
Biomed Charcoal
Wskazówki dotyczące wyboru pasty wybielającej zęby
1. Zawartość fluoru
Jednym z czynników, które decydują o wyborze określonej pasty do zębów, jest oczywiście ilość zawartego w niej fluoru. Oczywiście fluor nie występuje w formie czystej. Wręcz przeciwnie – jest on obecny w postaci fluorku sodu, aminofluorków, czy też monofluorofosforanów.
Zawartość tego pierwiastka w paście do zębów określana jest wskaźnikiem ppm, czyli liczby cząstek na jeden milion wszystkich cząstek wyrobu. Zazwyczaj ilość fluoru oscyule w granicach od 1 000 do 1 500 ppm. Dzięki niemu zęby są dodatkowo chronione przed działaniem bakterii i – co równie ważne – skutecznie wzmacniane pod kątem mechanicznym.
2. Pozostałe składniki
Choć fluor jest jednym z najbardziej popularnych dodatków do past, to również i dla niego znalazła się alternatywa. W wielu pastach (a jest ich coraz więcej) zamiast fluoru wprowadza się specjalne substancje pochodzenia naturalnego. Mowa tu przede wszystkim o różnego rodzaju olejkach, ekstraktach, a także wyciągach ziołowych.
Naturalna pasta wybielająca zęby powinna zawierać wyciągi z drzewa herbacianego, szałwii, rumianku, a także kokosa i aloesu. Ważnym składnikiem tychże past jest też ksylitol i miodla indyjska.
Zaleca się, aby w ich składzie nie pojawiały się np. parabeny, laurylosiarczan sodu, czy też mentol (o sztucznych barwnikach nie wspominając). Ważne, aby zawarte w niej substancje aktywne wykazywały działanie antygrzybiczne, antybakteryjne i – co oczywiste – gwarantowały świeży oddech.
3. Środki uczulające
Wybierając wybielającą pastę do zębów, zawsze należy zwrócić szczególną uwagę na obecność tych składników, które mogłyby doprowadzić do reakcji uczuleniowych i alergicznych. Co gorsza, mogą one mieć bardzo złożoną postać i niejednokrotnie trudno je zakwalifikować jako zmiany alergiczne.
Do takich objawów z pewnością należą zaczerwienione kąciki ust, zmiany w obrębie błon śluzowych jamy ustnej, a także spierzchnięte wargi. Jeśli powyższe zmiany następują po zastosowaniu określonej pasty, to jest to znak, że w jej składzie mogą znajdować się alergeny. Ich nazwy są co prawda dość skomplikowane (kokamidopropylobetaina (CAPB) oraz laurylosiarczan sodu), ale działanie – dość przewidywalne.
4. Dodatki ścierne
Idealna pasta do wybielania zębów powinna zawierać szereg bezpiecznych dodatków ściernych, których zadaniem jest zwiększenie efektywności czyszczenia szkliwa. Zwykle są to krzemionki, aczkolwiek w niektórych pastach rolę tą pełni węgiel aktywny, glinka biała lub sól morska.
Najważniejszą zaletą tychże substancji jest fakt, iż oddziałują one na zęby wyłącznie w sposób mechaniczny. Tym samym nie wnikają one w głąb uzębienia, lecz zostają z jego powierzchni skutecznie usunięte za pomocą wody. Alternatywą dla substancji abrazyjnych (ściernych) jest np. bromelina, która – będąc pozyskiwaną z ananasa – skutecznie rozpuszcza pozostałe na uzębieniu osady.
5. Informacje dodatkowe
Przy wyborze odpowiedniej pasty do zębów należy zwrócić szczególną uwagę na informacje, jakie umieszczone zostały na jej opakowaniu. Ważne, aby dotyczyły one ewentualnej obecności dodatków zapachowych i smakowych, a także sztucznych barwników i słodzików (sacharyna, ksylitol i sorbitol). Z tych wszystkich trzech wymienionych składników, najbezpieczniejszym jest oczywiście ksylitol, gdyż nie rozkłada się on do np. substancji odpowiedzialnych za tworzenie próchnicy.
Nawiasem mówiąc, słodzik ten korzystnie wpływa na proces mineralizacji uzębienia i jest bardzo pożądanym składnikiem środków do pielęgnacji zębów.
Przeczytaj również: Wybielanie zębów w domu – 9 domowych sposobów na bielsze zęby!
Pasta wybielająca zęby – na co zwrócić szczególną uwagę?
Choć nazwa mówi inaczej, to najlepsza pasta wybielająca zęby wcale nie zapewnia szybkiego oczyszczenia ich powierzchni z różnego rodzaju nalotów, przebarwień i innych zabrudzeń. Wręcz przeciwnie – proces czyszczenia jest tu dość powolny, a jego skuteczność (i przebieg) zależy w głównej mierze od obecności nadtlenku wodoru i – wspomnianych już wcześniej – drobinek czyszczących.
Co ważne – połączenie obu tych substancji, może być bardzo groźne dla struktury zębów. Nadtlenek wodoru jest substancją działającą bardzo agresywnie, która – nawet przy małym stężeniu – bardzo silnie oddziałuje na zęby. Jeśli oddziaływanie to zostanie połączone z abrazją niewielkich drobinek, to może ono doprowadzić do trwałego uszkodzenia struktury zębów, a co za tym idzie – do ich nadwrażliwości.
Wskaźnik ścieralności RDA w pastach wybielających
Warto oceniać daną pastę również pod kątem tzw. wskaźnika ścieralności RDA. Mówi on o tym, jak często można stosować określony produkt. Praktycznie każda, zwyczajna pasta do wybielania zębów, może „pochwalić się” wskaźnikiem RDA wynoszącym 45. Oznacza to, że można ją stosować codziennie i to bez ryzyka wywołania jakichkolwiek powikłań zdrowotnych.
Jeśli jednak wartość RDA jest wyższa i osiąga np. 100 – 150, to jest to znak, iż należy ją stosować maksymalnie raz lub dwa razy w tygodniu. Doskonałym przykładem takich produktów są np. pasty dla palaczy, których zadaniem jest usuwanie charakterystycznego, żółtego nalotu nazębnego. Warto więc przed zakupem pasty dowiedzieć się czegoś więcej na jej temat, a jeśli ma się jakiekolwiek wątpliwości – zasięgnąć informacji u swojego stomatologa.
Pomocnicze substancje czyszczące
Większość past do zębów składa się również z detergentów, których zadaniem jest szybkie usunięcie płytki nazębnej. Co więcej, zdecydowana większość z nich wykazuje również właściwości antybakteryjne. Mało tego, detergenty nie wpływają na stan tkanek twardych, a więc np. zębów. Związane z nimi kontrowersje biorą się stąd, że oddziałują one przede wszystkim na tkanki miękkie, które – na skutek ich bezpośredniego działania – mogą zostać podrażnione. Aby tego uniknąć, konieczne jest odpowiednie szczotkowanie zębów z uwzględnieniem szczególnej ochrony powierzchni dziąseł.
Ważną substancją wchodzącą w skład past do wybielania zębów jest triklosan. Składnik ten wykazuje silne działanie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne, toteż bardzo często wchodzi on w skład pielęgnacyjnych i delikatnych (dla dziąseł) past czyszczących. Te specjalistyczne produkty są zwykle zalecane tym pacjentom, którzy cierpią na różnego rodzaju stany zapalne dziąseł, a także na choroby przyzębia o bakteryjnym rodowodzie.
Niektóre pasty to typowe produkty ziołowe, w których stosuje się ściśle dobrane, naturalne ekstrakty. Mowa tu o mieszankach, w skład których wchodzi szałwia, rozmaryn, a także jeżówka. Substancje te działają przede wszystkim w sposób bakteriobójczy i przeciwbólowy. Mogą one również wpływać na ograniczenie krwawienia z naczyń krwionośnych, w które bogato „wyposażone” są dziąsła człowieka.
Idealna pasta wybielająca – czy taka istnieje?
Czy istnieje jakakolwiek, najlepsza pasta wybielająca? Otóż… nie i nigdy istnieć nie będzie! Przyczyna takiego stanu rzeczy jest bardzo prosta: każda z past jest ukierunkowana na ściśle określone działanie, toteż sprawdzi się u nieco innej grupy osób.
O ile zdecydowana większość produktów dostępnych w sklepach lub marketach jest przeznaczona raczej dla wszystkich, o tyle produkty specjalistyczne – dostępne np. w aptekach – mają ściśle określoną specyfikację, dostosowaną do konkretnego typu pacjentów.
Podsumowując, typowa pasta wybielająca zęby to coś więcej, niż tylko mieszanka fluoru i detergentu. I właśnie dlatego należy ją wybrać zgodnie z własnymi, zdrowotnymi preferencjami. W przeciwnym razie, jej stosowanie może wywołać więcej szkody, niż pożytku. A przecież nie o to chodzi w pielęgnacji zębów.